Marketing w wyszukiwarkach – SEMSTORM i Milena Majchrzak

SEMSTORM to narzędzie, które polecam wszystkim. Zarówno blogerom, jak i e-commercom czy innym biznesom, które chcą zaistnieć w świecie on-line. Marketing w wyszukiwarkach to nie jedyny obszar w jakim możesz wykorzystać to narzędzie.
SEMSTORM polecam nie tylko do SEO czy SEM, ale także do działań content marketingowych, e-mail marketingowych oraz planowania całej strategii obecności marki w Internecie.
Ponieważ sama jestem ciekawa jego historii, planów rozwoju i możliwości jakie daje (a ja np. ich jeszcze nie znam) poprosiłam Panią Milenę Majchrzak o odpowiedź na kilka moich pytań. Serdecznie zachęcam do przeczytania całości i przetestowania narzędzia, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś/eś
(PS. Jak się zapiszesz na mój newsletter to dostaniesz zniżkę na SEMSTORM 🙂 )
Agata Chmielewska: Dziękuję, że zgodziła się Pani na wywiad i opowiedzeniu o narzędziu/usłudze SEMSTORM, bez której nie wyobrażam sobie pracy. Pozwolisz, że przejdę na Ty? Tak będzie przyjemniej i prościej. Pierwszy pytanie, a raczej drugie, jak się domyślasz, będzie standardowe. Jak byś opisała SEMSTORM w kilku zdaniach? Tak, aby zwykły Kowalski, który chce rozpocząć promocję w Internecie, zrozumiał jakie możliwości mu daje i dlaczego warto z niego skorzystać.
Milena Majchrzak: Cześć Agato. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i spotkanie.
Wracając jednak do pytania – SEMSTORM pozwala planować i optymalizować działania prowadzone w wyszukiwarkach.
- Po pierwsze – dostarcza informacji niezbędnych do startu, pokazując najlepsze słowa i tematy, jakich szukają internauci.
- Po drugie pokazuje, w jakim kierunku rozwija się konkurencja.
- I na końcu – pozwala monitorować efekty działań.
AC: Skąd pomysł na narzędzie? Opowiedz jego historię, bo to na pewno bardzo ciekawe.
MM: Przed SEMSTORMem zajmowałam się wdrożeniami systemu statystycznego Omniture SiteCatalyst. Najczęściej pytano mnie jak sprawdzić za pomocą tego systemu, co robi konkurencja. Niezmiennie odpowiadałam, że się nie da. Zaczęłam jednak poszukiwać rozwiązania, które podpowie, co robią rywale.
Z drugiej strony Wojtek Karwowski (założyciel i prezes SEMSTORM) stworzył już jedno narzędzie do SEO. Pobierało ono informacje o słowach kluczowych z Google Analytics, żeby optymalizować działania. Niestety w 2012 roku te dane zaczęły znikać i pojawiało się coraz więcej rekordów z not provided.
Z Wojtkiem znaliśmy się z poprzedniej pracy. Któregoś dnia, od słowa do słowa powstał pomysł, który rozwiąże nasze bolączki. Tzn. odkryje słowa kluczowe i pokaże, co robi konkurencja. Projekt był na tyle obiecujący, że po pewnym czasie oboje poświęciliśmy się mu w całości.
„SaaS przez długi czas na całym świecie był słowem-wytrychem w pozyskiwaniu inwestycji.”
AC: Na stronie przeczytałam takie mądre zdanie “Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego”. Czy trudno jest pozyskać dofinansowanie na narzędzie działające w modelu SaaS?
MM: Tak naprawdę tylko część inwestycji pochodzi ze środków UE, mamy także prywatnych udziałowców. Pozyskaliśmy dofinansowanie z programu 3.1, czyli przez podmiot, który wydatkował środki z perspektyw unijnych. Sami nie mieliśmy w ogóle do czynienia z PARPem. Przy staraniu o 3.1 najważniejszy i najtrudniejszy dla nas był sensowny biznesplan.Trzeba było stworzyć kilkudziesięciostronicowy dokument opisujący wszystkie aspekty przewidywanego biznesu i to w jakiejś abstrakcyjnej dla nas wieloletniej perspektywie.
Pytasz też czy trudno jest pozyskać dofinansowanie na SaaS. Ciężko mi powiedzieć, to moje jedyne doświadczenie. Podejrzewam jednak, że było nam łatwiej – SaaS przez długi czas na całym świecie był słowem-wytrychem w pozyskiwaniu inwestycji.
AC: Jakie obowiązki wiążą się z takim dofinansowaniem?
MM: Dokładnie takie same obowiązki mamy w stosunku do prywatnego inwestora i tego dysponującego publicznymi środkami. Spotykamy się czasem fizycznie, a czasem on-line, omawiamy dokumenty, finanse, plany, budżety, robimy sprawozdania z działań spółki. Jedyna różnica jest taka, że czasem odpowiadamy np. na pytania dotyczące struktury zatrudnienia: ile mężczyzn, ile kobiet albo ile pełnych etatów, a ile niepełnych. Udziałowców prywatnych aż tak te sprawy nie interesują.
„Przetrwaliśmy, bo się nie poddaliśmy. Ja wiem, że brzmi to banalnie i nie jest „sexy”. Jednak uważam, że za mało się mówi o problemach, jakie mają takie młode firmy”
AC: Zaczynaliście jako Start up. Wiele Start up-ów upada szybciej niż o nich usłyszymy. Jak Wam się udało przetrwać i w dodatku osiągnąć taki sukces?
MM: Mamy chyba bardzo dużo determinacji (śmiech).
Bardzo dziękuję Ci za miłe słowa. Te nasze sukcesy są na razie niewielkie, ale cieszymy się z nich bardzo. Każdy nowy klient, każda wzmianka o systemie jest dla nas na wagę złota. Daleko nam jeszcze do naprawdę znanych projektów jak Brand24, Growbots czy UXPin.
Przetrwaliśmy, bo się nie poddaliśmy. Ja wiem, że brzmi to banalnie i nie jest „sexy”. Jednak uważam, że za mało się mówi o problemach, jakie mają takie młode firmy, o presji na sukces, którą narzuca nam otoczenie i dążymy do niej ze wszystkich sił sami. O rodzinie, która momentami schodzi na drugi plan. O walce, jaką trzeba z samym sobą stoczyć, żeby pozyskać pierwszych 5, 10 i 100 klientów. O kontaktach towarzyskich, które zamierają, bo wychodzimy z pracy późno i na nic nie mamy już siły.
Nie raz w takim momencie miałam chwilę zwątpienia i zastanawiałam się, czy to ma sens. W takiej chwili wszystko sprowadza się do tego, żeby się nie poddać, cały czas zmieniać produkt, szukać nowych odbiorców. A w tych lepszych czasach chodzi o to, by nie osiadać na laurach.
AC: Trochę to wszystko rozumiem… Sama się śmieję, że jestem „no-lifem” mimo, że daleko mi do Was.
Czy konkurencja w Waszej branży jest duża? W sumie ja znam jeszcze tylko jedno podobne narzędzie do Waszego (choć przyznam, że nie wiem jak z niego korzystać, bo nie edukują tak jak Wy).
MM: Konkurencja jest spora. SEMSTORM składa się z kilku modułów – narzędzi do keyword researchu, monitoringu pozycji, analizy stron… Faktycznie trudno jest znaleźć wielu rywali, którzy także w jednym pudełku dostarczają tego wszystkiego. Konkurujemy jednak także z innymi monitorami pozycji, z narzędziami do wyboru fraz, ba, z samym Googlem i jego Narzędziem Propozycji Słów Kluczowych.
AC: Co Was wyróżnia wśród innych?
MM: Dajemy wszystko w jednym miejscu. Jedno narzędzie, którym zrobisz rozpoznanie rynku, dobór słów, sprawdzenie efektów, a w razie potrzeby zaplanujesz także korektę swoich działań promocyjnych.
AC: Zdradzisz plany rozwoju SEMSTORM? Zakładam, że takie są 😉
MM: Planujemy sporo zmian. Przede wszystkim zaczęliśmy działać jako narzędzie dla seowców. Teraz mamy wrażenie, że to zbyt mało. Firmy coraz częściej skłaniają się ku działaniom całościowym. SEO i PPC są częścią większej strategii. Coraz bardziej firmy dążą do tego, aby wszystkie działania były spójne.
Dlatego właśnie stworzyliśmy i w najbliższych miesiącach będziemy rozwijać kanały marketingowe. Ich zadaniem będzie zebranie informacji o wszystkich prowadzonych działaniach w jednym miejscu, wyznaczenie powiązań między kanałami, a w przyszłości może uda się także wdrożyć jakieś reklamowe AI…
Na jesieni także pojawi się parę zupełnie nowych rzeczy, jakich na polskim rynku jeszcze nie ma. Niestety na ten moment to wszystko, co mogę powiedzieć.
AC: Ja działam głównie w marketingu sklepów internetowych i ostatnio organizacji non-profit. Dlaczego te branże też powinny zainteresować się SEMSTORM? Jak możecie im pomóc w działaniach?
MM: Każda organizacja non-profit może skorzystać z programu Google Grants. Dzięki temu Google pozwala fundacjom reklamować się w AdWords za darmo. SEMSTORM, dla fundacji również za darmo, może pomóc w doborze odpowiednich słów kluczowych, dzięki czemu wirtualne granty od Google będą wydawane po prostu skuteczniej. Organizacje non-profit powinny także pamiętać o SEO. Dzisiaj poszukujemy informacji przez polecenia, zadając pytania np. w grupach na Facebooku lub wpisujemy pytanie w okno wyszukiwania Google’a. Do Facebooka przyda się monitoring marki, ale u nas można sprawdzić, czy strona fundacji jest widoczna odpowiednie słowa kluczowe.
Jeśli zaś chodzi o e-commerce, to przede wszystkim po połączeniu SEMSTORM z Google Analytics możemy pokazać przychody z SEO. Poza tym podobnie – można zaplanować działania AdWords, analizować konkurencję w wyszukiwarce i kontrolować efekty pozycjonowania.
Sklepom polecałabym jednak zapoznanie się z marketing channels. Zbierają one efektywność działań z różnych źródeł,wśród których można wymienić AdWords, reklamy i skuteczność fanpage’y na Facebooku itd. i pokazują skuteczność, zwrot z nakładów poniesionych na reklamy, zaangażowanie fanów. Innym słowem cały zestaw statystyk podsumowujących działania marketingowe.
AC: A jak wygląda sprawa na blogach? Czy też SEMSTORM także może pomóc blogerom?
MM: Jasne. Przede wszystkim bloger pracuje z treścią i to na co dzień. Nawet w bezpłatnym planie może skorzystać z naszego narzędzia analizy tekstów. Zaznacza więcej błędów niż Word, a dodatkowo podkreśla zawiłe akapity, które przecież mogą się zdarzyć każdemu. Jeśli bloger promuje się w wielu kanałach, tworzy artykuły, nagrywa video i buduje wokół siebie społeczności np. na Facebooku może także wypróbować narzędzia dotyczące kanałów marketingowych. Inspiracji do tworzenia wpisów bloger może za to poszukać w Generatorze tematów lub Suggesterze – tutaj również nawet w darmowym koncie dostanie 5 podpowiedzi dziennie.
AC: Od czego najlepiej zacząć korzystanie z Waszego narzędzia? Pomijam krok założenia konta 😉
MM: Wszystko zależy, od etapu, na którym nasz klient jest.
Jeśli planuje rozpoczęcie działań, czy nawet nie ma jeszcze strony internetowej, warto zacząć od narzędzi i sprawdzić jakie słowa kluczowe są wyszukiwane i jakich treści poszukują internauci.
Kiedy prowadzi już od jakiegoś czasu działania i chce wyciągnąć więcej, dobrze zacząć od Analizy stron. Po wpisaniu adresu swojej witryny może sprawdzić, jakim słowom kluczowym trzeba poświęcić więcej uwagi. Przeprowadzi też analizę porównawczą z rywalami. Dobrym krokiem jest także stworzenie kampanii w monitoringu na najważniejsze słowa kluczowe i podpięcie konta Google Analytics dla pomiaru przychodów z SEO.
Jeśli zaś jest na etapie planowania i wykonywania kampanii content marketingowej – znowu warto skierować kroki do narzędzi. Jeśli tworzy materiały filmowe – z pomocą przyjdzie Suggestera i podpowiedzi dla YouTube’a, dla treści e-commerce powinien wybrać raczej podpowiedzi Allegro lub Amazona. Tworzy artykuły? Generator tematów i Analiza tekstu świetnie się sprawdzą.
AC: Na swoich szkoleniach zawsze pokazuję SEMSTORM i wraz z uczestnikami wspólnie wykonujemy różne ćwiczenia z nim związane. Co jednak jeśli ktoś o narzędziu usłyszał, chce z niego skorzystać jednak nie czuje się na siłach. Gdzie ma szukać pomocy poza Waszym blogiem i opisami funkcji na stronie? Robicie jakieś webinary, szkolenia? A może macie przewidziane “live-demo”?
MM: Na razie nie robimy webinarów, ponieważ zajmujemy się krótkimi videotutorialami. Pierwsze są już dostępne na naszym kanale YouTube, pracujemy nad następnymi.
Można także pobrać przewodnik dotyczący systemu. Jest on dość obszerny, ale cały czas powiększamy bazę pytań, które dostajemy od użytkowników i nie wykluczamy, że będziemy go ciąć na mniejsze kawałki, rozwiązujące konkretne problemy biznesowe.
Poza tym codziennie można nas spotkać na czacie w aplikacji. Do każdego użytkownika podchodzimy indywidualnie – staramy się najpierw określić cele, jakie ma realizować jego biznes, a następnie pokazać, w czym SEMSTORM może mu pomóc.
AC: Gdybyś miała wymienić 3 główne powody, dla których moja „ciocia”, która pisze sobie bloga dla przyjemności powinna używać SEMSTORM? (ciocia – coś tam wie o SEO, ale nie wiele, zależy jej oczywiście na większej ilości czytelników, a pojęcia typu duplikacja treści czy meta title to taka trochę czarna magia)
MM: Dla hobbystycznych blogów można bez problemu skorzystać z bezpłatnego konta. Te trzy powody, dla których warto to Generator tematów, Analiza tekstu i Analiza stron.
Generator podpowie, o co internauci pytają Google’a, a więc o czym chcą w internecie czytać. Analiza tekstów sprawdzi artykuł i określi, czy nie jest zbyt zawiły. A w panelu informacyjnym Analizy stron można podpatrywać, czy działania idą w dobrą stronę.
AC: No dobrze, a teraz pora na trochę prywaty 😉 Dyrektor zarządzająca brzmi dumnie, ale i wywołuje przerażenie. Czym się zajmujesz w ramach pracy?
MM: Kiedyś wszystkim, teraz już się bardziej specjalizuję. Bezpośrednio podlegają mi dwa działy – IT i obsługa klienta. Poza tym, jak każdy dyrektor – zbieram raporty, ustalam plany i budżety. Kontroluję wykonanie ustaleń i wyniki firmy. Czasem pewnie zadaję niewygodne pytania innym współpracownikom. Niekiedy pół dnia spędzam w Excelu, analizując wskaźniki. Przygotowuję także wszystkie „nudne” dokumenty – sprawozdania finansowe, informacje i prezentacje dla udziałowców, wewnętrzne procesy.
Dyrektor to we wczesnej fazie startupów takie stanowisko, na którym robi się po godzinach wszystkie te rzeczy, na które nie ma ochoty nikt inny (śmiech).
AC: Kalendarz papierowy czy aplikacja w telefonie?
MM: Żaden! System ticketowy, ale tylko w wersji komputerowej. Aplikacje powodowały, że non stop byłam w pracy. I podczas weekendu, i na urlopie, a nawet na randce z mężem! Do kalendarzy papierowych nigdy się nie przekonałam.
AC: Jestem fanką różnych aplikacji ułatwiających życie i pracę. Masz takie? Chętnie poznam nowe 🙂
MM: Przede wszystkim RescueTime. Staram się mieć przynajmniej 75% produktywnego czasu przed komputerem, a aplikacja pozwala mi to kontrolować.
Poza tym f.lux na komputer i Twilight na komórkę – aplikacja, która automatycznie przyciemnia mój ekran po zachodzie słońca i poprawia komfort pracy.
AC: A jak radzisz sobie z rozdzieleniem życia zawodowego i prywatnego? Dbasz o słynne “work-life balance”?
MM: Nie zastanawiam się nad tym. Praca jest istotną częścią mojego życia, tak jak rodzina. To truizm, ale bez pracy pewnie miałabym problemy z rodziną, a bez rodziny – nie miałabym motywacji do pracy.
Są rzeczy, z których trudno mi zrezygnować. Na przykład nie wyjadę na urlop bez laptopa z dostępami do zasobów firmowych. Z drugiej strony każdego popołudnia robimy z mężem wspólnie obiad i tylko trzęsienie ziemi w tym czasie może zwrócić mnie ku pracy. Jak trzeba – pracuję po godzinach. Kiedy jestem potrzebna w domu – biorę urlop albo pracuję zdalnie. Chyba jest tak, że działam zależnie od sytuacji. Nie staram się usilnie zachować równowagi – to dla mnie zbyt duża presja.
AC: Pasje, poza pracą oczywiście ;)? Co Cię pochłania bez reszty i śmiało możesz powiedzieć, że to Twoje hobby?
MM: Jeśli faktycznie miałybyśmy mówić o tym, co mnie pochłania bez reszty, to szczerze przyznam, że nic nie przychodzi mi do głowy. Mam takie momenty, że się czemuś poświęcam, ale one są albo cykliczne, albo zapał mija. Od czasu do czasu przez trzy lub cztery dni rysuję jakiś obrazek, który szczególnie utkwił mi w głowie. Niekiedy na kilka wieczorów daję się porwać grze komputerowej. Latem bardzo lubię obserwować nocne niebo. W jesienne popołudnia najchętniej czytam książki.
AC: Gdybyś miała polecić 3 książki, które warto przeczytać tego lata? Pytam zarówno o książki biznesowe, rozwojowe, jak i takie czytane dla relaksu 🙂
MM: „Pstryk. Jak zmieniać, żeby zmienić.” Co prawda ma już kilka lat, ale lubię do niej od czasu do czasu wracać. Przypomina mi, że każdy może wprowadzić zmiany na lepsze i wcale nie potrzebuje do tego nieograniczonej władzy i budżetu.
„Magia słów. Jak pisać teksty, które porwą tłumy” – jeden z tych poradników, który czyta się niemal jak świetną historię. Podobnie jak do „Pstryka” powracam często, bo też często pracuję ze słowem pisanym. Do porywania tłumów mi jeszcze bardzo daleko, ale sama widzę postęp, jaki zrobiłam.
„Amerykańscy bogowie” – typowo dla relaksu. Głośno jest o serialu, którego nie widziałam, ale książka zdecydowanie mnie urzekła, zwłaszcza że mitologia to jedno z moich zainteresowań.
AC: Mileno ślicznie dziękuję za wywiad! Trzymam kciuki za Wasze kolejne sukcesy i dalej pokazuję innym dlaczego tak lubię wasze narzędzie 🙂
Mam nadzieję, że Milena przekonała Was do skorzystania z narzędzia SEMSTORM, bo jest naprawdę świetne! Tak jak wcześniej wspomniałam, zapisując się na mój newsletter (klik) możesz otrzymać zniżkę na I miesiąc na każdy pakiet.Warto skorzystać.
Jak to się mówi? Wynieś swój marketing w wyszukiwarkach na wyższy poziom! 😉
Najnowsze wpisy
-
20.09.2024Dostępność
UX czy CX w e-commerce? Jak dbać o doświadczenia klienta sklepu internetowego?
Więcej -
24.05.2024E-commerce UX & CX
Prawa UX w e-commerce w celu poprawy konwersji i doświadczeń klientów
Więcej -
26.04.2024Biznes
Jak zatrudnić Influencer Marketing Managera – przewodnik dla firm e-commerce
Więcej